Jak powiadomił i pięknie opisał
Chest of Colors na australijskim Golden Demonie doszło do groteskowego wypadku - "złote" miejsce w kategorii Pojazdy W40k zdobył osobnik który wystawił pracę naszego rodzimego Bohuna, zakupioną od Bohuna jako swoją pracę.
Heh... Jak się okazuje nie był on pierwszy i jak znam życie nie będzie ostatnim takim "cfaniakiem". W amerykańskich GD zdobywały nagrody prace zakupywane od Any na ten przykład.
Troszkę mnie taki złośliwy śmiech naszedł. Cwaniactwo, oszustwo, delikatnie mówiąc naginanie etyki bez większych w większości reperkusji względem oszustów. No, poza tym wypadkiem z Bohunem gdzie osobnik oszukujący został zdyskwalifikowany. Ale o dziwo tylko i wyłącznie w tej jednej kategorii i tylko dzięki temu że sprawa została 'wywleczona' na światło dzienne.
I to wszystko dzieje się pod znakiem parszywych produkcików GW. Przypomniał mi się Hussar - owszem mimo zapewnień sam nie wystartowałem, nie miałem czasu ani możliwości przyjazdu, regulamin był bardzo surowy i takie wałki by nie przeszły. Ale. Ale dlaczego wszystkie główne miejsca zajęły modele z GW? Moi wspaniali, rewelacyjni profesjonalni malarze - dlaczego nie spróbowaliście wystawić modeli innych producentów? Przeciez z pewnością pomalowalibyście je równie rewelacyjnie (a być może i lepiej biorąc pod uwagę że gros modeli innych producentów jest o niebo lepsza niż shit z GW). Co wami powoduje? Dlaczego tak na silę promujecie przebrzmiałego samozwańczego "monopolistę" tym bardziej czyniąc go zadufanym monopolistą?
Słit faking dżizas - ludzie! Przecież nie od wczoraj "siedzicie w figurkach". Gdzie modele z Confrontation? Gdzie modele z Infinity? Gdzie modele z GameZone? Gdzie modele od państwa McVey? Gdzie modele z Reapera? Gdzie modele z Andrei? Gdzie z Freebootera? Że tylko te wymienię a są jeszcze dziesiątki innych rewelacyjnych firm, produkujących dzieła sztuki w porównaniu z tym barachłem z GW...
Ok, wiadomo na popieprzonym, przereklamowanym pozłacanym demonku tylko GW może być wystawione. Ale jest mnóstwo innych większych i mniejszych konkursów gdzie jakoś albo naszych tuzów pędzla nie widzę albo wystawiają tylko gejmsłorkszopowy ... nieważne co. Że przypomnę wspomnianego Hussara.
Żal...
A tu ilustracja pokazująca australijski goldendemonowy wałek, po lewej oryginalne zdjęcie pracy Bohuna, po prawej zdjęcie tejże pracy z GD'11 Australia ->