Przedstawiam mały tutorial jak wykonać samodzielnie podstawkę dla modeli Sci-Fi, tutaj dokładnie dla Sophotecta z ALEPH / Infinity the Game.
Klasyczne, płaskie podstawki dołączane do blistrów i pudełek z figurami rzadko kiedy komukolwiek z nas wystarczają. Sam osobiście albo zamawiałem dodatkowe, "klimatyczne" podstawki żywiczne, produkowane przez MaxMini albo przez MAS. Czasami sam wykonywałem sobie podstaweczkę, wykorzystując różne elementy np: struny od gitary, druty różnej grubości, bitsy z innych modeli...
Swoją armię ALEPhu zamierzałem początkowo "postawić" na podstawkach z Micro Art Studio. Jednak ze względu na cenę gotowych podstawek zdecydowałem się wykonać własne.
Tym razem jednak nie chciałem zbyt "napychać" podstawki detalami. Chciałem aby były minimalistyczne, oparte na fakturze, kształcie i malowaniu.
W przypadku Sophotecta większość podstawki zajmuje jego specjalne urządzenie, Mother-Forge. Mimo to warto coś zrobić z samą podstawką. Postanowiłem wykonać ją od podstaw.
Użyłem płytki polistyrenowej grubości 3 mm.
Aby wyciąć dokładny krążek 25 mm używam cyrkla kreślarskiego z dwoma ostrzami.
Będzie on jeszcze potrzebny do trasowania faktury.
Wycięte kółko oczyszczam i wyrównuję drobnym papierem ściernym.
Następnie trasuję fakturę za pomocą cyrkla oraz rysika i linijki.
Pozostają brzydkie otwory po cyrklu, maskuję je masą plastyczną, konkretnie zwykłym zielonym Miliputem. Można oczywiście użyć jakiejkolwiek takiej masy, czy to szpachlówki czy to Green Stuff.
Mamy gotową sama podstawę, teraz czas na przyklejenie (oczywiście wcześniej oczyszczonych) elementów MotherForge.
I tak oto mamy gotową całą podstawkę.
Teraz czas na samą figurę. Oczywiście muszę usunąć "listek" którym mocuje się figurkę do zwykłej podstawki. W tym przypadku jednak nie cały. Zwykle pinuje się figurę aby przymocować do podstawy, czyli nawierca stopę/nogę i wkleja sztyft z drutu. Jednak jest to trudne w przypadku figurek o niewielkich rozmiarach, zwłaszcza zaprojektowanych z dbałością o proporcje, gdzie stopa nie jest rozmiarów piłki do kosza...
Ja pozostawiam niewielki fragment "listka" pod jedną ze stóp.
Teraz opiłuję go do kształtu sztyftu który wejdzie do otworu w podstawce.
Sama figura również wymaga oczyszczenia z nadlewek i linii podziału formy. Używam do tego pilników iglaków, drobnego papieru ściernego i nożyków uniwersalnych.
Także zmontuję teraz korpus figury z ramieniem. Nie będę pinował ramienia jednak rozwiercę nieco otwór w korpusie.
Pora spasować figurę z podstawką i nawiercić otwór pod sztyft.
Montaż jest zakończony. Jednak w tym przypadku nie wklejam jeszcze figury w podstawkę. Będę je malował osobno, oczywiście przedtem umyję modele za pomocą np. płynu do mycia naczyń lub okien. Po wyschnięciu wody można natrysnąć podkład, w tym wypadku biały z GW.
Model i podstawka są gotowe do malowania. Oczywiście - osobno :).
Pozdrawiam!
Może was zainteresuje stronka firmy Milliput Polska. www.milliput.pl
OdpowiedzUsuńDzięki za link!
OdpowiedzUsuń