Czuję się zagubiony... Od 2... 3 lat już teraz niemal... Może nie czułem się tak 3 lata temu i 2 ale teraz po prostu nie wiem co robić, tak bardzo czuję się bez siły i celu. I tak samotnie. Tak wiele spraw potoczyło się tak źle a ja tego nie widziałem, nie rozumiałem że może stać się tak jak jest teraz. Stałem się tak bardzo bezradny. Mam jeszcze jakieś chęci i pragnienia ale nawet nie wiem jak się zabrać za stworzenie podstaw do tego aby móc je jakoś ogarnąć. Chcę krzyczeć pomocy, pomocy ale obawiam się że nie zostanę zrozumiany, że będę oskarżony o taką bezsilność, o to że sam sobie tak uczyniłem... Ale ja nie chciałem czynić niczego aby tak się stało, chcę aby ktoś stanął i chociaż mi opowiedział co się działo ze mną, z życiem przez ostatnie lata...
Czuję się tak strasznie pozbawiony wszystkiego na czym mi zależało, a także pozbawiony możliwości... I tak wielu spraw nie pamiętam, to jest straszne, potworne nie pamiętać.
A nie czuję się ani tak stary ani tak bezsilny, jestem tylko tak bardzo zagubiony i tak bardzo samotny...